Podróż Park narodowy Banff - Cirque Peak



2012-08-05

Dzisiejszego dnia wybieramy się w trek, który doradziła nam przemiła pani ranger w Centrum informacyjnym Parku narodowego Yoho - będziemy zdobywać szczyt Cirque Peak (2993 m.n.p.m.). Nie do końca mogliśmy docenić piekna Icefields Parkway (Promenady lodowców) jadąc z Jasper do Banff, bo lało jak z cebra, a chmury przykrywały wszystko, aż po horyzont. Korzystając ze słonecznej aury decydujemy wrócić tam, terytorialnie do Parku narodowego Banff. Co prawda to oznacza 120 kilometrów jazdy w dwie strony ale pani ranger nam dobrze rzecz sprzedała :)  

Pierwsze sześć kilometrów szlaku prowadzi do Jeziora Helen położonego na wysokości 2400 m.n.p.m. Żeby do niego dojść trzeba najpierw powspinać się przez las. Ścieżka poprzecinana jest górskimi strumyczkami mniejszymi lub większymi. Potem dochodzimy do szerokiej polany o krajobrazie iście alpejskim. I tu mamy szczęście - w tej chwili akurat kwitną górskie łąki. Na tej wysokości śnieg i wiatr unimożliwiają wzrost drzewom, w szczególności choinkom, co daje miejsce tysięcom małych kwiatków białych, żółtych, fioletowych, różowych, niebieskich i czerwonych o takich bajecznych nazwach jak: pędzel czerwonych Indian, wierzbówka arktyczna, lepnica, arnika, kozłek sitkajski, klajtonia, psiząb czy kroplik różowy. Czujemy się jak w jednym z filmów o Heidi. Co do jeziora Helen to nie jest ono specjalnej urody, ale widok rozpościerający się stamtąd wart jest świeczki.

Właściwie na tym etapie moglibyśmy się zatrzymać i obrać drogę powrotną - tak jak robi większość przychodzących do tego miejsca turystów. Ale pani ranger w Centrum informacyjnym powiedziała nam o szczycie znajdującym się powyżej jeziora - Cirque Peak. Oczywiście doradziła, żeby podążać ścieżką tylko jeśli zobaczymy innych ludzi uprawiających "scrambling". Co oznacza ten termin? W teorii, scrambling to więcej niż "chodzenie po górach", ale nie jest to jeszcze prawdziwa górska wspinaczka. Różnica polega na tym, że konieczne jest używanie rąk, ale wyłącznie po to by utrzymywać równowagę. My odkryliśmy w praktyce, że to zdobywanie szczytu gdzie szlak to kupa kamieni i piachu, i gdzie każdy krok do przodu jest wielkim zwycięstwem (bo co się wejdzie to się zjeżdża na dół...). Co się odwracamy za siebie myśląc, że udało się nam pójść sporo do góry, zauważamy, że jesteśmy prawie w tym samym miejscu.

Hmmm...kilometr dalej, sześćset metrów wyżej, po długich minutach cierpienia i zawrotów głowy - jesteśmy! A tu czeka nas prawdziwa niespodzianka. Widok z samego wierzchołka jest ABSOLUTNIE NIESAMOWITY!

Widoczność idealna na 360° dookoła i jak na razie jest nas tylko czwórka. Kontemplujemy i ustalamy co dokładnie widać ze szczytu: mocno turkusowe jezioro Bow i ponad nim lodowiec noszący to samo imię, za nim jezioro Peyto, za nami ośnieżone szczyty Weed, Silverhorn, Observation, naprzeciw słynna przełęcz i ponad nią szczyt Dolomite, a w dole jeziora Isabella, Katherine i oczywiście Helen (przypominające raczej małą kałużę). Jesteśmy bardzo podekscytowani, ten trek na pewno zaliczymy do najpiękniejszych.

No ale co się weszło, trzeba zejść. Wcale nie jest łatwiej, mimo że tym razem ślizgamy się w dobrą stronę, nie ominiemy kilku upadków i zadrapań. Znowu czeka nas niespodzianka - stajemy twarzą w twarz ze świstakiem. Wcale nie zawija ich w te sreberka, nie przypomina swojego kolegi z reklamy Milki, wydaje się mocno przestraszony więc zostawiamy go spokoju. Później dowiemy się od rangerów, że te biedne zwierzątka żyją w ciągłym strachu - na górskie wyżyny przepędzają je bowiem niedźwiedzie. Kiedy osiągamy na nowo jezioro Helen, wiemy, że najgorsze już za nami. Ostatnie sześć kilometrów pokonujemy, mimo wyczerpania, z lekkim sercem.

To był naprawdę świetny dzień! Wierzcie nam, że ten tej nocy przyjdzie nam wyjątkowo łatwo! :)  

Link do artykułu "Cirque Peak" na naszej stronie.

  • Na początek droga prowadzi przez las
  • Spalony las
  • Widok na Bow Lake
  • Promenada lodowców
  • Turkusowa toń Bow Lake
  • Dolomite Peak
  • Spacer z tendencją wznoszącą
  • W tle cel podróży Cirque Peak
  • Ukwiecone łąki
  • Ukwiecone łąki
  • Ukwiecone łąki
  • Ukwiecone łąki
  • Dolomite Peak
  • Ukwiecone łąki
  • Remi w klimacie
  • Jak pięknie tu!
  • Wciąż lekko w górę!
  • Cyrkowy szczyt w tle
  • Ukwiecone łąki
  • Ukwiecone łąki
  • 2012 08 05 11 11 43 grand
  • Droga poprzecinana strumieniami
  • Droga poprzecinana strumieniami
  • I hop!
  • Zielone łąki na trasie
  • Droga poprzecinana strumieniami
  • Droga wydaje się prosta do celu...
  • Cirque Peak
  • Jezioro Helen
  • Taka większa sadzawka
  • Dalej w górę!
  • Helen Lake się oddala
  • Mimo że sierpień tu wciąż leży śnieg
  • Na śniegu fajnie jest
  • I o to cały ten cyrk :)
  • Widoki coraz to ładniejsze
  • Roztopowe jezioro
  • Helen Lake jeszcze mniejsze
  • Tędy trzeba przejść?!
  • Damy radę!
  • Nie patrz w dół...
  • Brzeg jest dość stromy
  • Od tej strony jest ponoć krócej...
  • Pierwsza część zdobyta
  • Ale szczyt wciąż daleko
  • Widoki
  • Zaczyna się od lekko pokruszonej skały
  • Zaczyna się od lekko pokruszonej skały
  • Bow Lake odsłania się powoli
  • Coraz to bardziej pokruszona skała (i jak pionowo!)
  • Widok za plecami w ostatniej części wspinaczki
  • Widok z Cirque Peak
  • Mało miejsca na szczycie
  • Na samej górze!
  • Za nami wielkie połacie śniegu
  • Lake Katherine i Dolomite Peak
  • W dole małe jezioro Helen
  • Za nami pozostałe szczyty
  • Bow Lake w całej okazałości
  • Niesmowite widoki
  • Wieczne śniegi
  • Niesmowite widoki
  • Niesmowite widoki
  • 2012 08 05 13 28 49 grand
  • Co się weszło trzeba zejść...
  • A skałki zjeżdżają razem z nami
  • Widoki zapierające dech w piersiach
  • Pięknie!
  • Upadniemy raz i dwa
  • Ale schodzi się mimo wszystko łatwiej
  • Trzeba się skupić na każdym kroku
  • To jest właśnie scrambling
  • Trek na Dolomite jest drugą opcją
  • Przybliżamy się...
  • Przełęcz Dolomite i szczyt na samym końcu
  • Tu juz jest o niebo łatwiej maszerować
  • Pohasać na śniegu w sierpniu? Priceless!
  • Cyrk za nami
  • Świstak kanadyjski
  • Inaczej nazywany marmotą
  • To niedźwiedzie je przepędzają na płaskowyż
  • Krótki postój
  • Znów zielone łąki
  • Znów górski strumień
  • Znów górski strumień
  • Znów górski strumień
  • Dolomite Pass i Peak
  • Ostatnie spojrzenie na Cirque Peak