Ren piękną i wielką rzeką jest. Od stuleci ma niebagatelny wpływ na rozwój zachodniej części Niemiec, będąc obecnie najważniejszą śródloądową drogą wodną Europy. Miałem możliwość przez dłuższy czas obserwować ruch towarowy na rzece i przyznam, że sznur barek płynących w dół i górę nurty robi wrażenie.
Ren rozpoczyna swój bieg w Alpach, kończy w Morzu Północnym po przepłynięciu 1320 kilometrów.
Krajobrazowo najatrakcyjniejszy odcinek znajduje się pomiędzy Mainz i Kolonią. W 2002 roku został wpisany na listę UNESCO, głównie ze względu na fantastyczne zamki i urokliwe miasteczka zlokalizowane na jego brzegach.
Pewnego pięknego weekendu doszedłem do wniosku, że jest to uznanie jak najbardziej zasłużone. Siłą rzeczy odkryłem zaledwie skrawek piękna nadreńskich miast i miasteczek. Wiele jeszcze przede mną :)
Wycieczkę zacząłem w Kolonii, miasta założonego przez Rzymian jeszcze przed narodzinami Chrystusa. Jego symbolem jest oczywiście katedra (Dom), której budowę rozpoczęto w połowie XIII wieku, a ostatecznie zakończono w 1880 roku. Jest ona największą budowlą gotycką na północ od Alp, wieża południowa ma wysokość 157 metrów - męczącą wspinaczkę po schodach rekompensuje piękna panorama miasta.