Tradycyjnie już zimą snułem plany wakacyjne i po długich dniach oglądania zdjęć czytania przewodników i rozmowach ze znajomymi tym razem wybrałem Szwajcarię.Później już tylko długie oczekiwanie do upragnionego urlopu i tak w połowie lipca wsiadłem do autokaru który zabrał mnie do kraju o którym było w tym okresie bardzo głośno ze względu na duży kurs waluty franka Szwajcarskiego.Gdy jechaliśmy przez Polskę pogoda była fatalna 14C lał deszcz a ja wyluzowany siedziałem wygodnie w autobusie mają nadzieję że czym dalej na zachód tym będzie cieplej i słoneczniej. Wszyscy uczestnicy wycieczki poubierali się w polary i spodnie a ja krótki rękawek krótkie spodenki i klapki. Niektórzy mówili mi że chyba pomyliłem wycieczki my jedziemy w Alpy anie na Bałkany ale przecież to mój urlop więc nie przejmowałem się tym bardzo przecież miałem w plecaku polar.I tak przed nami prawie 20 godzinna podróż dla mnie nie jest to tak dużo rekord to 34 godziny trasa Łódź-Saloniki :) I tak rano dotarliśmy do Szwajcarii która powitała nas czarnymi chmurami i przelotnym deszczem.W między czasie dowiedzieliśmy się że wycieczka która była przed nami miała fatalną pogodę cały czas lał deszcz i było zimno. Zmartwiony tym co co dzieję się nad naszymi głowami sms do przyjaciół w Polsce którzy sprawdzili mi pogodę na cały tydzień pocieszenie przyszło w raz z wiadomością będzie słonecznie.
Podróż Szwajcaria 2011 - Zwiedzamy Szwajcarię
- wróć do podróży
- « poprzednie
- następne »
-
- wojtass83
- tagi: Centralwings, cudowna planeta, jadę sobie, wakacyjny ekspert, zabytki, samotna, tanio, z biurem, góry, jeziora, miasto, park narodowy, plaża, wieś , autobus, przyroda, hotel