Podróż Alpy Julijskie z podniesioną głową - Julijskie miasteczka i wioski



Słowenia, a w szczególności Alpy Julijskie, jest miejscem do którego chętnie wracam, a każdy pobyt bardzo miło wspominam. Na dodatek kraj ten ma takie szczęście, że leży "po drodze" jak ktoś wybiera się na południe Europy. Tak było i tamtym razem, tylko ja wracałem z Sycylii. Dokładny remanent portfela pozwolił spędzić 3 dni u podnóża Alp Julijskich. Wjeżdżałem do Słoweni z nadzieją na nocleg na kampingu. Wysiadłem z samochodu o świcie i struchlałem. Ledwo kilka stopni na plusie (po sycylijskich upałach 12 godzin wcześniej) i krótki wrześniowy dzień skłoniły nas żeby poszukać przytulnego pokoju. Kranjska Gora nie była na naszą, już mocno nadwyrężoną kieszeń, za to w miejscowości Gozd Matrtuljek udało się znaleźć miłe lokum. Żałowałem tylko, że nie jestem przygotowany na poważniejszą wędrówkę alpejskimi szlakami. Bez solidnych butów i kurtki przeciwdeszczowej nie ryzykowałem wyjścia w góry. Pozostało mi tylko podziwiać białe szczyty, turnie i granie z podniesioną głową.
  • Kościół w Kranjskiej Gorze
  • Gozd Martuljek
  • Okolice Gozd Martuljek
  • Jezioro w Kranjskiej Gorze
  • Kranjska Gora