Wykorzystujemy pliki cookie, aby dostosować serwis do Twoich potrzeb. Możesz nie wyrazić zgody przez ustawienia przeglądarki internetowej. Szczegóły >
zamknij
- Odległość: 70 km od Limy
- Dojazd: 5 godzin samochodowej wspinaczki wąską i krętą ścieżką nad przepaściami Andów - lepsze niż rollercoster!
- Cel: San Pedro de Casta - punkt wypadowy w krainę Marcawasi
- Wspinaczka: Dwie możliwości - konno (2-godziny, wynając można konie oraz osiołka-tragaża), o własnych siłach (3-godzinny treking pod górę)
- Na miejscu: Marcawasi, czyli jedno z najbardziej tajemniczych miejsc w Peru. Ukryty w Andach płaskowyż, który natura - a może jakaś antyczna cywilizaja?! - przyozdobiła w olbrzymie, przypominające postaci ludzi i zwierząt skalne rzeźby. Jedno z najpiękniejszych i najbardziej zadziwiających miejsc jakie udało mi się dotychczas zobaczyć! Skąpane w słońcu czy też spowite gęstą mgłą skalne kreacje, przywodzące na myśl kształty m.in. kota, lwa, Sfinksa, kobiety z dzieckiem i mędrca, tworzą spektakularne widowisko. Poszukiwanie tych podobieństw przypomina trochę zabawę w odgadywanie kształtów chmur, z tą jednak różnicą, iż w przeciwieństwie do ulotnych kreacji na niebie, posągi te trwają w swych oryginalnych kształtach już od setek lat.
- Nocleg: Na miejscu pośród skał rozciaga się dość rozległa łąka, na której można rozbić namiot. To chyba najciekawsza z opcji - niebo w Andach nocą, to coć, co po prostu trzeba zobaczyć... Ale! Uwaga na chorobę wysokościową! Wyruszając z Limy rankiem, do Marcawasi przybywamy około godziny 14.00 - mamy za sobą ponad 4 tysiące metrów wspinaczki!!! Istnieje również możliwość zakwaterowania w San Pedro de Casta.
- Warto zobaczyć: Poszukując kolejnych skalnych arcydzieł zobaczyć można również ruiny dawnych budowli Inków, czarujące wodne laguny oraz przepiękną panoramę na Dolinę Świętej Eulalii. Przy dobrej widoczności można dostrzec ze szczytu nawet ciemną linię oceanu.
- Porady: Polecam wynajęcie przewodnika - lokalni mieszkańcy, świetnie obeznani w topografii swej krainy, znają jej każdy zakątek i tajemnicę. Konieczna jest również bardzo ciepła odzież - nocą w Andach temperatury jak na Syberii...
