W drodze do Nowej Anglii w Stanach zajechałem po raz 3 w swoim życiu nad Niagarę. Miałem tam tylko przenocować jedną noc więc czasu nie było dużo. Zdjęcia robiłem po 10 w nocy i 8 rano. Jak wyszło oceńcie sami :)
Ogólnie o tej porze roku, po stronie amerykańskiej panuje absolutna pustka. Co oznacza oczywiście, że jest świetnie :) Jedyny minus, że nie można w niektórych miejscach podejść blisko barierek w pobliżu wodospadu.
Bawiłem się nie tylko z aparatem, ale też z kamerą HD Canon Vixia HF200.
Oto pierwszy efekt:
http://www.youtube.com/watch?v=7R62AdBV_uE
(chcialem to dodać jako video, ale wgrywało mi inne filmy, podaje więc tylko link)